Dostawy nowych samolotów wąskokadłubowych A220 produkcji Airbusa pomogą PLL LOT w budowaniu silnej pozycji na rynku. Maszyny nowej generacji będą nie tylko wygodniejsze, ale i oszczędniejsze od dotychczasowych – stwierdziła podczas Kongresu Rynku Lotniczego członek zarządu PLL LOT do spraw operacyjnych Dorota Dmuchowska.
Przedstawicielka przewoźnika omówiła korzyści, jakie wiążą się dla firmy z zakupem
samolotów nowej generacji – Airbusów A220, znanych polskim pasażerom od kilku lat choćby
z floty airBaltic. – To dla naszej linii skok w przyszłość. Zalety, którymi chcemy konkurować, to między innymi komfort, ergonomia kabiny, niższy hałas, większe okna i duże półki bagażowe – wyliczyła.
Spalanie na pasażera niższe o jedną czwartą
Ważną rolę odgrywa zwłaszcza ten ostatni atut: jak stwierdziła Dmuchowska, dziś w podróżach biznesowych, zwłaszcza – krótkich, coraz więcej pasażerów chce mieć bagaż przy sobie. – Zapewni to możliwość lepszego lokowania bagażu i poprawi komfort pasażerów, pozwalając uniknąć denerwującej odprawy bagażu, której nie lubią ani pasażerowie, ani przewoźnicy – uzasadniła.
Przewagi konkurencyjne, które zamierza uzyskać LOT dzięki nowym maszynom, to także zalety operacyjne: emisja mniejszej ilości CO
2 i wyższa efektywność paliwowa (nawet o 25% mniej spalanego paliwa w przeliczeniu na pasażera niż w maszynach starszej generacji). – Przełoży się to na niższe koszty. Na otwarcie CPK chcemy korzystać z możliwości rozwojowych. Taką możliwość dadzą nam też nowe połączenia i zwiększona częstotliwość. Pozwoli to na większą konkurencyjność wobec przewoźników zarówno niskokosztowych, jak i sieciowych – zapowiedziała mówczyni.
Dwa warianty poprawią elastyczność
Jak pisaliśmy w sierpniu,
LOT prawdopodobnie zdecyduje się na konwersję zamówienia, tak by część samolotów została dostarczona w mniej pojemnym wariancie A220-100. Teraz członek zarządu przewoźnika potwierdziła tę tezę, zaznaczając jednak, że dokładnych proporcji między wariantami -100 i -300 jeszcze nie ustalono. Dzięki zamówieniu obu wersji LOT będzie mógł lepiej dopasować proporcje mniejszych i większych egzemplarzy do potrzeb swojej siatki.
– Lotnictwo jest zaskakiwane różnymi wydarzeniami na świecie i ich konsekwencjami, do których musimy się dostosowywać. Różnice w zasięgu, wielkości i liczbie foteli umożliwią rozważanie nowych kierunków. Co więcej, duża część naszych pasażerów jest świadoma ekologicznie – i ten czynnik ma dla nich znaczenie przy wyborze przewoźnika – stwierdziła Dmuchowska, zaznaczając, że dzięki nowym maszynom LOT zmniejszy swój ślad węglowy.
Zaznaczyła też, że LOT nie ma planu wyjścia z lotnisk regionalnych po otwarciu CPK. Kwestię tę
omówiliśmy szerzej w osobnym tekście.